Nierzetelni fachowcy – jak sobie z nimi radzić

Nierzetelni fachowcy – jak sobie z nimi radzić

Większość z nas nie potrafi wyobrazić sobie bezstresowego przeprowadzenia remontu. Trudne do skalkulowania koszty, niemożliwe do przewidzenia przeszkody i niekończące się sprzątanie. Jednak największą zmorą są nierzetelni fachowcy. Historie o hydrauliku, który zostawił na trzy tygodnie rozgrzebaną toaletę czy glazurniku, który przez miesiąc układał płytki w pięciometrowej łazience zniechęcają prawie każdego. Kiedy jednak remont jest niezbędny i nie potrafimy przeprowadzić go we własnym zakresie są sposoby na to by ustrzec się przed nierzetelnością wykonawców. Przede wszystkim warto zasięgnąć języka. Elektryk, który porządnie i terminowo podłączył instalację szwagrowi prawdopodobnie podobnie będzie podchodził do pracy u nas. Wiadomo, że fachowcy o dobrej renomie są też bardziej rozchwytywani – jednak raczej lepiej dłużej poczekać na rozpoczęcie remontu niż na jego zakończenie. Kiedy jednak mieszkanie jest już w tak złym stanie, że odkładanie remontu groziłoby katastrofą budowlaną można spróbować zabezpieczyć swoje interesy w ramach funkcjonującego prawa. Starannie skonstruowana umowa zawierająca punkt o odpowiedzialności wykonawcy w razie opóźnień z pewnością nie zaszkodzi terminowości prac. Z drugiej strony nie popadajmy w paranoję i nie traktujmy człowieka, który ma dla nas pracować jako śmiertelnego wroga, podchodząc do kogoś życzliwie mamy większe szanse porozumieć się we wszystkich kwestiach.