Polska jest krajem w którym utrzymanie zabytkowego budynku w dobrym stanie graniczy z cudem. Mimo niewątpliwego piękna niektórych budynków i wartości historycznej, jakie posiadają objęcie ochroną i wsparciem finansowym budynku przez odpowiednie urzędy jest niewykonalne jeśli odpowiednio się nie przygotujemy. Czasami walka z urzędami i biurokracją to droga przez mękę. Praca ta wymaga zgromadzenia wielu rozmaitych zaświadczeń, pozwoleń i wpisów do kilku rejestrów. Czas wystawienia każdego urzędowego świstka też jest określony ustawowo, otwierając się od dwóch tygodni wzwyż. Praktycznie niemożliwe jest wcześniejsze załatwienie sprawy. Po zgromadzeniu dokumentacji, otrzymaniu wsparcia finansowego od organów lokalnych, narodowych lub unijnych na drodze staje nam kolejny problem znalezienie ekipy, która dokona renowacji. Nie jest to łatwe zadanie. Remonty zabytków, a właściwie rzecz biorąc grafik zmian, jakich można dokonać przy renowacji zabytkowych budynków jest ściśle określony, poza tym nie może wykonać go pierwsza lepsza ekipa, gdyż stare budynki odnawia się specjalnymi materiałami. Trudności szerzą się więc na każdym kroku, co powoduje, że z biegiem czasu wiele polskich zabytków niszczeje i przypomina ruiny, grożąc zawaleniem. Dlaczego tak jest? Może polityka polskich urzędów jest taka, że nie chcą byśmy wyjeżdżali do Grecji oglądać ruiny, bo możemy je oglądać za darmo u siebie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply